15-02-2014, 05:29 PM
Cześć Panowie. Po raz kolejny proszę Was o poradę. Mam na stanowisku Sprintera 411 2.2cdi. Samochód ponoć przestał palić po paleniu go z rozruchu jak sie dowiedziałem od pracowników(firmy która przywiozła samochód) przed momentem.
Tak więc samochód po przekręceniu kluczykiem w pozycje rozruch nie kręci.
W pierwszej kolejności sprawdziłem przekaźnik pod siedzeniem, i po zwarciu go włozeniu kluczyka do stacyjki samochód pali od dyga. Następnie radą kolegi Krzyśka z forum poszukałem napięcia na ecu, nie było wszystkich, wiec tropem szukania znalazłem wionwajce. Skrzynka bezpieczników. Założona nowa samochód dalej nie pali. Jendak napięcia już są.
Troszkę pomiarów :
Kostka stacyjki działa jak należy.
Napięcia i masy na sterowniku są.
Sterownik po zwarciu owego przekaźnika widzi sygnał ROZRUCH
i do celu. Mierząc napięcie na kabelkach sterujących przekaźnika, na obu jest +12v po włączeniu zapłonu.
Wygląda to tak jakby nie było sterowania ze sterownika silnika.
Typuje sterownik jednak czy dobrze ?
Błedów w ecu i immo brak.
Tak więc samochód po przekręceniu kluczykiem w pozycje rozruch nie kręci.
W pierwszej kolejności sprawdziłem przekaźnik pod siedzeniem, i po zwarciu go włozeniu kluczyka do stacyjki samochód pali od dyga. Następnie radą kolegi Krzyśka z forum poszukałem napięcia na ecu, nie było wszystkich, wiec tropem szukania znalazłem wionwajce. Skrzynka bezpieczników. Założona nowa samochód dalej nie pali. Jendak napięcia już są.
Troszkę pomiarów :
Kostka stacyjki działa jak należy.
Napięcia i masy na sterowniku są.
Sterownik po zwarciu owego przekaźnika widzi sygnał ROZRUCH
i do celu. Mierząc napięcie na kabelkach sterujących przekaźnika, na obu jest +12v po włączeniu zapłonu.
Wygląda to tak jakby nie było sterowania ze sterownika silnika.
Typuje sterownik jednak czy dobrze ?
Błedów w ecu i immo brak.